Jeśli masz starą gaśnicę proszkową leżącą w warsztacie lub garażu, nie wrzucaj jej na wysypisko śmieci - mając odrobinę wyobraźni, możesz zrobić z niej niezwykłą lampę stołową, która stanie się głównym przedmiotem wnętrza pokoju. Ogólnie rzecz biorąc, zrobi „cukierki” z śmieci.
Główne etapy pracy
Przede wszystkim odkręcamy zawór gaśnicy i wlewamy proszek do torby lub wiadra. Następnie odcinamy dolny „but” podtrzymujący za pomocą szlifierki, wykonujemy oznaczenie i przecinamy obudowę na pół - pożądane jest, aby dwie połówki były takie same.
Czyścimy powierzchnię cylindra gaśnicy za pomocą tarczy czyszczącej. Następnie wiercimy otwór w dolnej części końcowej. Za pomocą przecinarki plazmowej konieczne jest wycięcie dwóch półfabrykatów z blachy stalowej w postaci płomienia ognia. Szablon można narysować ręcznie i pobrać zdjęcie z Internetu.
Te elementy dekoracyjne są przyspawane do dolnej połowy pojemnika. Następnie zaczynamy pracę z drugą częścią gaśnicy - oczyszczamy ją z farby i odcinamy szyję. Do otworu należy przyspawać podkładkę o odpowiednim rozmiarze.
Montaż zespołu
Wycinamy jeszcze kilka „języków ognia” z blachy i spawamy je do odciętej pokrywy gaśnicy. Dwie nakrętki z magnesami neodymowymi są przyspawane od strony stojaka, a w bocznej ścianie wierci się kolejny otwór na drut dwużyłowy.
Na ostatnim etapie pracy mocujemy elastyczny stojak ze starej radzieckiej lampy i zbieramy wszystkie szczegóły w jednym projekcie. Na stojaku kładziemy kawałek stalowej rury ozdobionej elementami dekoracyjnymi. Rezultatem jest niezwykła lampa stołowa, którą można stosować zarówno w warsztacie, jak i w domu.