Share
Pin
Tweet
Send
Share
Send
Będziemy potrzebować:
- koraliki dowolnego koloru;
- cienka żyłka;
- nożyczki;
- igła do koralików;
- zapięcie;
- skorupy Callota z pętlą do zaciskania końców żyłki;
- zapalniczka lub zapałki (aby podpalić końce żyłki przed zaciśnięciem na kalocie).
Najpierw zbieramy długi sznur koralików, im dłuższy, tym grubszy będzie naszyjnik. Wskazane jest wybieranie z 4 i pół metra do 6 i pół.
Następnie łączymy oba końce nici koralika, mocujemy, wycinamy i palimy końce.
Zwijamy sznurek koralika, aby powstało 10 nici (jeśli zebrano więcej niż 5 metrów koralików, konieczne jest złożenie 12 lub 14 nitek, jeśli chcesz, aby naszyjnik był wspanialszy, jeśli potrzebujesz dłużej, zostaw 10 nici).
Na kolanie zawiązujemy koniec naszyjnika żyłką, abyś mógł przymocować zapięcie.
Ubieramy kalki, po raz kolejny robimy węzeł, aby naprawić kalot (możesz również dwa lub trzy guzki dla większej siły), a następnie podpalamy końcówki i chowamy je w kaligrafie. Zaciskamy połówki tak, aby końce żyłki znalazły się wewnątrz piłki. Pierścień na każdym callot nie jest jeszcze zaciśnięty.
Ubieramy zapięcie, zaciskamy pierścienie na kalocie. Najlepiej jest wziąć zapięcie, które skręca się, ponieważ nasz naszyjnik również będzie lekko skręcony.
Obracamy naszyjnik zgodnie z ruchem wskazówek zegara, robiąc to w stanie rozpiętym, aby nie złamać zapięcia. Ta manipulacja pomoże nadać naszyjnikowi elegancji i sprawi wrażenie, że wykonano go wyrafinowaną techniką.
Taki naszyjnik można nosić na dwa sposoby - w nieskręconej formie, luźno lub skręcając go.
Niezłe rzemiosło!
Share
Pin
Tweet
Send
Share
Send