Share
Pin
Tweet
Send
Share
Send
Najpierw namocz żelatynę, aby była miękka, a ja gotuję morele.
Myję je i usuwam kości, siekam miazgę w mikserze (nie mogę obrać skórki).
Rozłóż w misce z cukrem, zalej szklanką wody, podpal. Nie lubię gotować przez długi czas, ale to kwestia gustu.
Żelatyna dokładnie zwiększa objętość, dodaje ją do moreli, po wyłączeniu ognia.
Ponieważ płyn właśnie się zagotował, żelatyna rozpuszcza się bez dodatkowego ogrzewania.
Wlewam do formy (użyłem jednorazowych talerzy), pozwalam lekko ostygnąć i wkładam do lodówki.
Zazwyczaj przygotowuję takie desery wieczorem, rano przysmak jest gotowy. Pozostaje pokroić na kawałki. Posypałem je cukrem pudrem, ale natychmiast się wchłonął, więc może to nie jest dobry pomysł.
Jeśli chcesz, aby masa była jednorodna, ugotuj morele dłużej, a następnie przejdź przez sito lub użyj ręcznego blendera. Lubię czuć kawałki owoców w galarecie, więc nie posiekałem ich dużo. Przysmak jest chłodny, aromatyczny, umiarkowanie słodki. Słodycze są dość satysfakcjonujące, zdecydowanie bardziej przydatne niż te przemysłowe. Ci, którzy są na diecie, mogą zastąpić cukier fruktozą lub wcale jej nie dodawać.
Share
Pin
Tweet
Send
Share
Send