Zrób to sam przywrócenie płyt kolektora twornika silnika

Pin
Send
Share
Send

W rzeczywistości wszystkie narzędzia elektryczne i urządzenia gospodarstwa domowego są napędzane silnikami elektrycznymi, których podstawą jest kotwica (wirnik), składająca się z uzwojenia i płytek stykowych.
Jeśli napęd przestanie działać, a następnie przy dobrym uzwojeniu przyczyną może być płyta. Jeden lub dwa z nich można po prostu oderwać. Nie jest to jednak powód, aby kupować nowy, drogi silnik. Możesz przywrócić płytki kontaktowe z improwizowanych materiałów i dosłownie „na kolana”.

Będzie potrzebować


Aby uporządkować kotwice z takim podziałem, powinniśmy przygotować następujące materiały:
  • kawałek drutu miedzianego;
  • uniwersalny klej epoksydowy;
  • drut aluminiowy;
  • drewniany klocek.

Bez tokarki będziemy potrzebować wielu narzędzi i urządzeń: noża i pędzla, szczypiec i śrubokręta, młotka i kowadła, pilnika, papieru ściernego i igły, wiertarki i lutownicy, imadła i stempla, zacisku i ołówka.

Procedura renowacji płyt kolektora


Najpierw układamy podstawę zdmuchiwanych płyt. Aby to zrobić, usuń małe cząsteczki i kurz za pomocą szczotki z wnęki w kolektorze. Następnie za pomocą noża wyrównaj miejsca pod nowymi płytami pod względem długości, szerokości i głębokości. Jednocześnie staraj się nie uszkodzić końców uzwojenia skierowanych w stronę brakujących płyt.

Przecinamy zewnętrzną izolację dwuprzewodowego drutu miedzianego nożem, odgryzamy jeden z nich i wyciągamy rdzeń z izolacji wewnętrznej szczypcami.

Spłaszcz drut miedziany, aby utworzyć dwie płyty z młotem i kowadłem.

Jednocześnie od czasu do czasu porównujemy obrabiany przedmiot z nienaruszonymi płytkami kolektora twornika, aby szerokość przedmiotu obrabianego nie okazała się większa.

Po otrzymaniu w przybliżeniu wymaganego przekroju z drutu miedzianego, doprowadzamy go do pożądanego rozmiaru gruboziarnistym papierem ściernym P80, równomiernie przetwarzając każdą stronę, a także sprawdzając całe płyty.

Tworzymy powierzchnię czołową półwyrobu płyty za pomocą tarczy obracanej przez młynek. Umieszczamy przedmiot na swoim miejscu i skupiając się na następnej całej płycie, zaznacz długość ołówkiem.

Przecinamy wzdłuż znaku i odrywamy półfabrykat płyty szczypcami. Zaciskamy go w imadle, a od góry pośrodku nożem i młotem wykonujemy płytką szczelinę.
Kładziemy przedmiot na drewnianej belce, a u podstawy szczeliny stemplem i młotem wykonujemy otwór, który szlifujemy igłą do szycia.

Miejsce przetwarzania myjemy papierem ściernym. Układamy domowe talerze na ich miejscach i lutujemy do nich końce odpowiednich zwojów.

Mieszamy dwuskładnikowy klej epoksydowy zgodnie z instrukcją i nakładamy go na płytki końcówką płaskiego śrubokręta, aby dostał się w szczeliny między płytkami.

Kolektor owijamy kilka razy przyklejonymi płytkami drutem aluminiowym, tworząc pasowanie z wciskiem i skręcając razem końce.

Zostawiamy wszystko w spokoju na czas określony w instrukcjach.

Następnie rozwiń drut i wyjmij go. Jednak bardziej niezawodnym mocowaniem lameli byłaby instalacja dwóch pasm z włókna szklanego impregnowanych klejem topliwym.
Żywicę epoksydową usuwamy nożem z powierzchni lameli, ponieważ jest to dielektryk. Następnie przetwarzamy lamele pilnikiem do metalu na miedziany połysk.

Ponieważ nie ma tokarki, do rowkowania kolektora nowymi listwami przywracamy kotwicę na miejsce i odkręcamy szczotki.

Za pomocą suwmiarki z noniuszem mierzymy średnicę otworu na pędzle i za pomocą noża przycinamy odpowiedni drewniany pręt i dopasowujemy go do pożądanego rozmiaru szmerglową szmatką.

Obracając narzędzie o wrzeciono, można zobaczyć obrót kolektora przez otwór szczotki. Używamy tego efektu do szlifowania płyt stykowych.
Wsuwamy drewniany pręt do otworu, aż zatrzyma się w kolektorze. Zaznaczamy pręt na górze otworu i wyciągamy go. Na znak nakładamy korek pędzla i zmniejszamy miejsce cięcia do jego wysokości.
Wkładamy drewniany kolec do otworu i upewniamy się, że korek można dokręcić. Następnie odetnij wąską taśmę drobnego papieru ściernego P600, owiń ją wokół kolca i włóż ponownie do otworu, aż zatrzyma się w kolektorze.

Dokręcić kolec korkiem i ręcznie obrócić wrzeciono. Jeśli nie ma dużego oporu, podłączamy aktywne wiertło do wrzeciona i włączamy.

Procedurę powtarza się kilka razy, zastępując zużyty papier ścierny nowym, jednocześnie stale dokręcając korek. W rezultacie nowe płyty będą miały taką samą wysokość jak reszta, a kotwica znów zacznie działać.

Aby to sprawdzić, odkręć korek, wyciągnij kolec papierem ściernym, wyłącz wiertarkę i obracając ręcznie wrzeciono, spójrz na kolektor. Jeśli połysk wszystkich płytek jest taki sam, oznacza to równomierne szlifowanie.

Pin
Send
Share
Send