Share
Pin
Tweet
Send
Share
Send
Rewizja rzeczy z plecaka turystycznego
Jeśli jeden z obecnych w pobliżu nosił okulary, to soczewka z nich mogłaby służyć jako szkło powiększające, a wraz z nim podpalić papier, a następnie zrębki, suchą korę brzozy, a następnie gałęzie. Wtedy można będzie wreszcie ogrzać się przy ognisku i ugotować jedzenie na ogniu.
Czego można użyć zamiast obiektywu? Wybierając się na wycieczkę, turysta na pewno weźmie łyżkę. To jest zamiana, przynajmniej w formie. A jeśli nadal jest to genialna łyżka wykonana ze stali chromowo-niklowej, to wynika to również z kolektywnej zdolności światła słonecznego.
To prawda, że krzywizna łyżki jest nierówna: jest bardziej w kierunku poprzecznym, a mniej w kierunku wzdłużnym. Aby krzywizna była jednolita, zegnij ją trochę na długość i wygnij na szerokość.
Stopień rozciągnięcia zgięcia można kontrolować odbiciem twarzy w łyżce. Kiedy staje się on w przybliżeniu jednolity w dowolnej pozycji łyżki, cel można uznać za osiągnięty. Taka zmodyfikowana łyżka mniej więcej zbiera promienie słoneczne w jednym punkcie (ognisku), tj. Je koncentruje.
Teraz potrzebujemy materiału takiego jak podpałka, która miałaby właściwość łatwego zapłonu. Można go również znaleźć wśród rzeczy, które turysta z pewnością zabierze ze sobą, gdy idzie na kemping. Mamy na myśli rolkę papieru toaletowego, lepiej jest użyć kawałka czarnej lub ciemnej szmatki.
Jak wiadomo, czarna powierzchnia absorbuje ciepło w większym stopniu niż biel. Potrzebujemy wytrawnego turystycznego melonika, a raczej sadzy z jego dna - czarnego standardu, i właśnie tego potrzebujemy. Teraz mamy wszystko, aby zacząć robić ogień.
Rozpalanie ognia od słońca łyżką
Polerujemy powierzchnię łyżki, aby świeciła. Można to zrobić za pomocą dowolnej sprawy.
Zaczynamy od zrobienia podpałki z papieru toaletowego. Odrywamy z niego kawałek wystarczający do skręcenia ciasnego pręta o średnicy około 4 mm, tocząc go kilka razy między dłońmi w tym samym kierunku.
Następnie przygotowujemy jedną stronę powstającego pręta z papieru toaletowego, a dokładniej, aby uzyskać tlący się czerwony węgiel. Aby to zrobić, oderwij końcówkę, aby utworzyć lekko puszysty koniec.
Aby końcówka papierowego knota lepiej absorbowała energię cieplną, nałóż na nią trochę sadzy z doniczki obozowej. Teraz nie zmarnuje się ani jedna ilość energii cieplnej, która spadła na poczerniały koniec naszego improwizowanego palnika.
Następnie bierzemy zmodernizowaną łyżkę i ustawiamy czerpak prostopadle do promieni słonecznych. Umożliwi to skoncentrowanie maksymalnej ilości energii cieplnej w jednym punkcie.
Następnie umieszczamy czubek poczerniałego papierka toaletowego w ognisku naszej improwizowanej soczewki i przytrzymujemy oba obiekty w bezruchu, dopóki lampka nie zapali się i powstanie stabilny czerwony róg.
Nie bój się, że światło zgaśnie: papier toaletowy lub tkanina, po zapaleniu, nie pali się, ale tli się i przez długi czas i równomiernie.
Do zapłonu można użyć suchej trawy.
Napompować
Okazało się, że ogień.
Podsumowanie notatek i wskazówek
Nie można zepsuć łyżki zginaniem, ale wtedy proces spalania podpałki będzie dłuższy i trudniejszy. Rzeczywiście, podwójna krzywizna łyżki utworzy dwa ogniska o mniejszej energii cieplnej w każdym.
Każda wklęsła powierzchnia nadaje się do rozpalenia ognia: pokrywka zegarka, zakrzywiona pokrywka z puszki, dno szklanej butelki, a przecież soczewka wycięta z lodu. Zamiast papieru toaletowego możesz użyć papierosa, suchego mchu, kory brzozy lub strzępu czarnej tkaniny.
Share
Pin
Tweet
Send
Share
Send